środa, 25 lutego 2015

Co nastolatki robią!?

Witam wszystkich rodziców, którzy weszli tu by dowiedzieć się co jego dzieci robią! Ale spokojnie będą tu tylko te dobre strony bycia na starcie w dorosłe życie. Jeżeli jesteś nim, to właśnie masz przed sobą najlepszy okres w swoim życiu. Nie musisz jeszcze pracować, nie masz rodziny na głowie, jedyne obowiązki to szkoła i nauka, a co robić przez te 30 minut w ciągu dnia, które pozostaje?! Oto kilka przykładów jak produktywnie spędzamy czas!

Numer 1. to oczywiście.... tamdadarammmmmm....spędzanie czasu w internecie! No przyznać się bez bicia, kto nie uwielbia marnować czasu sprawdzając facebooka, a czy czasem ktoś nie napisał..., a może ktoś dodał jakieś zdjęcie, myśląc, że uwierzymy w to, że spędził fantastyczny czas w barze, czy na dyskotece. Gdy to już skończymy czas na youtube... parenaście ulubionych youtuberów właśnie dodało nowy filmik i jeszcze tego nie obejrzałam? Trzeba szybko nadrobić ten stracony czas!

Gotują! Okey... powiedzmy, że dzielimy się na dwie grupy: na tych którzy gotować nie umieją i jedyną ich umiejętnością jest zagotowanie wody w czajniku i na takich, którzy gotować umieją i idzie im tak dobrze, że ich wyśmienite potrawy można oglądać we wszystkich stronach internetowych. (patrz part 1) Okey.. okey mogę być nie obiektywna bo moi znajomi to w większości początkujący kucharze, ale zdjęcia tych pyszności mówią same za siebie. Gotowanie to pasja z wieloma korzyściami! Bo czy nie fajnie ugotować wyśmienitą kolację, przy świecach swojemu wybrankowi, czy wybrance. A po kilku miesiącach praktyki, możecie posiąść taką wiedzę na ten temat, że danie restauracyjne będzie mogło godnie konkurować z twoim.

Lenią się! Powiedzmy sobie szczerze, każdy potrzebuje trochę odpoczynku i leniuchowania. Szczególnie w dzisiejszą pogodę! Jedyne czego potrzebuję to kubek gorącej ciepłej herbaty, ciepły koc i mój kochany laptop i można przetrwać tą pogodę!

Czytają książki! Na prawdę jest z tym co raz lepiej! Co chwilę widzę kogoś zaczytanego w książce, który akurat jedzie tramwajem, czy autobusem. Na sam widok robi mi się lepiej, bo czasami popadam w depresje jak słyszę te historie, co moi rówieśnicy robią lub jak bardzo są głupi. A przecież książki to coś wspaniałego! Przeczytałam już ich dość sporo w moi życiu i wiem jak dużo im zawdzięczam. Ile wspaniałych historii przeczytałam, ile łez wylałam i jak umiały poprawić mi humor, gdy popadałam w depresje. Kiedyś ktoś powiedział "Książki są jak sny, przelane na papier" i trudno się nie zgodzić! Nic tak nie kształtuje naszej fantazji, czy charakteru! Ale to jest już temat na osobny post! :)

Chodzą na imprezy! Niestety wpadłam w ten niechlubny szał.... Wszystko zaczyna się od jednej udanej imprezy i może zapomnieć o wolnym, samotnym piątku w domu! Nie tylko można czegoś się napić, czy potańczyć lecz także spędzić nieziemski czas z przyjaciółmi, a to jest bezcenne! Za kilka lat nie będziesz wspominał kile szotów wypiłeś w jedną noc lecz jakich wspaniałych przyjaciół miałeś i jakie wielkie rzeczy z nimi robiłeś!

Oto kilka przykładów na to jak my spędzamy czas! Wiem, wiem, że nie odkryłam Ameryki, ale mam nadzieje, że humorystycznie poprawiłam wam troszkę humor w tą okropną pogodę! Do usłyszenia już niedługo! ;)

wtorek, 24 lutego 2015

Miejsce pełne przeciwności- czyli czas zacząć bloga!

Hej! Witam na moim blogu. Będzie to kolejne nudne miejsce, które nic nie wniesie do waszego życia? Oby nie. Stanowczo będę bronić się przed takimi tekstami! Chcę, aby ten blog był pełen przeciwności wobec naszego życia! Myślisz, że to nie możliwe? Już sam tytuł jest pełen przeciwności... bo jak to "Papierowe" miejsce, przecież to internet. A mimo wszystko fajnie tak namieszać. Wrócić do tych dawnych czasów, gdy własne myśli przelewało się na papier w formie pamiętnika, czy własnych opowiadań. No proszę was, kto tego nie robił?! No dobra... taką twórczość pamiętnikową zaczęłam... pamiętam to jak przez mgłę. Nakłoniona przez swoje kuzynki, które tworzyły takie pamiętniki przez lata, powiedziały "No dalej.. zacznij to robić, to fajna zabawa i będziesz miała pamiątkę!" Tak teraz leży gdzieś pod stertą starych zeszytów z zapisanymi 4 dniami, ale jakimi! Przynajmniej wiem, że już wtedy miałam nie po kolei w głowie, bo takich głupot to dawno nie czytałam.

Ale wracając do tematu! Kurcze jak zwykle post na temat... przyzwyczajajcie się moi drodzy bo często piszę trzy po trzy! ;) Tak więc.. mam nadzieje, że namieszam w waszym życiu, że wniosę coś do waszych małych serduszek, że polska rzeczywistość nie będzie już taka mglista i szara, że spowoduję lekki uśmiech na waszych twarzach i będziecie tu zaglądać o matko może i codziennie! Jeżeli zmotywujecie mnie do takiego działania to czemu nie! Challange accept! Do usłyszenia niedługo!!! :)